Głową Chrystusa Bóg

13 luty 2015

Głową Chrystusa Bóg

Autor:
Iwona Sochacka

Każdy mężczyzna, który się modli albo prorokuje z nakrytą głową, hańbi głowę swoją. I każda kobieta, która się modli albo prorokuje z nie nakrytą głową, hańbi głowę swoją, bo to jest jedno i to samo, jak gdyby była ogolona. Bo jeśli kobieta nie nakrywa głowy, to niech się też strzyże; a jeśli hańbiącą jest rzeczą dla kobiety być ostrzyżoną albo ogoloną, to niech nakrywa głowę. Mężczyzna bowiem nie powinien nakrywać głowy, gdyż jest obrazem i odbiciem chwały Bożej; lecz kobieta jest odbiciem chwały mężczyzny. Bo nie mężczyzna jest z kobiety, ale kobieta z mężczyzny. Albowiem mężczyzna nie jest stworzony ze względu na kobietę, ale kobieta ze względu na mężczyznę. Dlatego kobieta powinna mieć na głowie oznakę uległości ze względu na aniołów. Zresztą, w Panu kobieta jest równie ważna dla mężczyzny, jak mężczyzna dla kobiety. Albowiem jak kobieta jest z mężczyzny, tak też mężczyzna przez kobietę, a wszystko jest z Boga (1 Kor. 11:4-12).

Dla każdego mężczyzny widok na nabożeństwie kobiety z nakrytą (ewentualnie nienakrytą) głową powinien zatem być przede wszystkim przyczynkiem do refleksji nad jego własną relacją z Chrystusem i z Bogiem, nad jego własną pokorą i posłuszeństwem, w żadnym natomiast wypadku nad pobożnością (ewentualnie jej domniemanym brakiem) u takiej kobiety! Skoro nakryta głowa kobiety jest znakiem dla aniołów, o ileż bardziej powinna być znakiem dla człowieka. W tym także dla mężczyzny. Jeśli analizujemy cudze nawyki – róbmy to w celu weryfikacji naszych własnych postaw i zachowań – nie zaś po to jedynie, by kogoś pochwalić lub zganić.

Nakrycie głowy samo w sobie nie jest niczym szczególnym, tak jak niczym szczególnym nie jest krawat czy marynarka. To dopiero biblijna symbolika, a więc przypisane symbolowi autorytetem apostolskim umowne znaczenie reprezentujące głębsze treści, czyni zeń ideę godną uwagi. W pouczeniu apostoła Pawła nakrycie głowy ma przypominać, że głową każdego męża jest Chrystus, a głową żony mąż. Apostoł nie mówi tu jednak bynajmniej li tylko o uległości kobiet. Zresztą, w Panu kobieta jest równie ważna dla mężczyzny, jak mężczyzna dla kobiety. Przykryta głowa kobiety – ten znak uległości – ma przywodzić na myśl piękną i zdrową harmonię współzależności w Bożym porządku podległych Stworzycielowi istot. Gdzieś tam, w nieznanych nam niebieskich sferach, naukę czerpać mają z tego nawet aniołowie. Nie koniec bowiem na tym, że głową żony jest mąż. Ani nawet na tym, że głową męża jest Chrystus. Rzecz w tym, że głową Chrystusa Bóg. Znak uległości? Czyjej? Względem kogo? Kobiety względem mężczyzny? Jeżeli nawet tak, to na takiej samej zasadzie, jak mężczyzna uległy winien być Chrystusowi. I na takiej, na jakiej Chrystus – ten, który mówi: Ja i Ojciec jedno jesteśmy (Jan. 10:30) – uległy jest Bogu.

Drogie kobiety, drodzy mężczyźni, w pokorze uważajmy zatem jedni drugich za wyższych od siebie (…). Takiego bądźmy względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie, który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu, lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej (Fil. 2:3-7).

Zachęcam panie serdecznie do odwoływania się do pięknego symbolu nakrywania głów podczas modlitwy. Nie tylko na nabożeństwie. Również, a może przede wszystkim (ze względu na aniołów) w chwili prywatnego spotkania z Panem Bogiem. Praktykujące i niepraktykujących zachęcam natomiast do codziennego budowania bliskiej, pełnej miłości, a przy tym opartej na szacunku i pokorze relacji z Bogiem.

Chcę, abyście wiedzieli, że głową każdego męża jest Chrystus, a głową żony mąż, a głową Chrystusa Bóg (1 Kor. 11:3).

Podobne tamatycznie



© | ePatmos.pl