Rekwizyty Przymierza

02 październik 2015

Rekwizyty Przymierza

Autor:
Samuel Królak

Hbr 9:17-20 (BT)
17. Testament bowiem po śmierci nabiera mocy, nie ma zaś znaczenia, gdy żyje ten, który sporządził testament.
18. Stąd także i pierwszy nie bez krwi był zaprowadzony.
19. Gdy bowiem Mojżesz ogłosił całemu ludowi wszystkie przepisy Prawa, wziął krew cielców i kozłów z wodą, wełną szkarłatną oraz hizopem i pokropił tak samą księgę, jak i cały lud, mówiąc:
20. To /jest/ krew Przymierza, które Bóg wam polecił.

W podanym fragmencie Autor Listu do Hebrajczyków dokonuje porównania pomiędzy pierwszym a drugim przymierzem, tj. między tak zwanym Starym, Synajskim lub Mojżeszowym – a Nowym, Przymierzem Ducha (2 Kor 3:6). Zacytowany urywek i w ogóle cały list należą moim zdaniem do trudniejszych miejsc w całym Piśmie Świętym. Jest dziwny i z pewnym wysiłkiem śledzi się jego myśl przewodnią. Spójrzmy: najpierw nauczyciel używa słowa diatheke, przymierze, w jego drugim, greckim znaczeniu – testament (ostatnia wola zmarłego), którego prawie na pewno nie miał oryginał, hebrajskie słowo Brijt. I na dowód, że Przymierze Synajskie również było testamentem, wskazuje on, że zostało ono zawarte na mocy krwi zabitego stworzenia. Ale tam było zwierzę, które nie ma własnej woli, tu zaś – w przypadku Nowego Przymierza – zostało ono zawarte na mocy krwi Syna Bożego. To zestawienie może razić (bo zwierzę nie ma swojej woli), trudno więc zrozumieć kto byłby zatem autorem takiego „starego testamentu”. Trudne to do zrozumienia, przynajmniej dla mnie.

Możemy jednak spojrzeć na porównanie: cielce – Jezus, właśnie jako na zaletę. Oto pierwsze przymierze zawarte zostało przez śmierć nieświadomych, niższych naturą bydląt, którym odebrano życie siłą. Tu zaś przymierze następuje w wyniku dobrowolnej, świadomej decyzji istoty wyższej od nas, jest to akt poświęcenia i miłości, a nie zmuszenia. Wyeksponowana jest w ten sposób wyższość ofiary Syna Bożego.

Również kolejny werset – 19 – jest wymagający. Oto bowiem Autor wraca w szczególny sposób do wydarzenia, opisanego w Księdze Wyjścia 24 – do zawarcia Przymierza. Szczególność jego retrospektywnego wglądu w tę historię polega na tym, że sięga on poza jedyne pisemne źródło, 2 Mojż. 24, podając fakty, których w Biblii hebrajskiej nie ma. Chodzi mianowicie o te „rekwizyty” przymierza – krew, szkarłat, hizopwodę. W 24 kapitule Księgi Wyjścia wzmiankowana jest tylko czasza z krwią cielców, złożonych Panu na ofiarę całopalną i biesiadną. Również brak informacji o pokropieniu wszystkiego – wspomniany jest tylko akt pokropienia ludu i ołtarza (pozostałych sprzętów, jak i samego Przybytku jeszcze nie było, zostały wykonane później). Nie jest napisane, choć to prawdopodobne, a nawet nieodzowne, że Pośrednik przeczytał ludowi całą Księgę (jeśli to była umowa, a była, to należało przedstawić jej całość). Hizop nie jest wzmiankowany, ale czym Mojżesz kropił? Trudno o lepsze kropidło od tej rośliny, sprawdzone już np. w noc Paschy w Egipcie. Ściśle mówiąc nie był to hizop (greckie esov – hyzop lekarski), lecz tzw. origanum syriacum, lebiodka syryjska, rosnąca powszechnie w Palestynie (prawdziwy hizop nie odpowiada cechom tej biblijnej rośliny). Nazwano ją błędnie hizopem albo hyzopem z powodu pomyłki, zrobionej przez tłumacza LXX (Septuaginty), który utożsamił z hizopem hebrajskie esobh (231). Hyzop lekarski nigdy nie występował ani w Egipcie ani w Kanaanie.

Nasuwa się pytanie, skąd Autor LdH zaczerpnął wiedzę o szczegółach zawarcia przymierza, wiedzę dodajmy, ściślejszą niż sama Tora (zakładając, że wszystko, co pisze, to prawda). Mogło być w judaistycznym obiegu coś w rodzaju Tory ustnej, godnej zaufania tradycji, zachowanej w Izraelu. Albo jakieś dodatkowe informacje z ówczesnej wersji Septuaginty – greckiego przekładu ST, który jest kanwą jego kazania, bazą wszystkich cytatów z tego Listu (i w ogóle ksiąg Nowego Testamentu). Albo zostało mu to bezpośrednio objawione przez Ducha św. W każdym razie wierzymy mu, jako współtwórcy kanonu NT.

Kolejne oczywiste pytanie brzmi: po co wymienia on owe „rekwizyty” przymierza? Co one wnoszą do tematu, poruszanego w 9 rozdziale Hebrajczyków? Mówi on (w. 18), że także i stary testament nie był bez krwi wprowadzony. „Także”? Jaki jeszcze został wprowadzony? Nowy. Nowe przymierze. Za pomocą czyjej krwi? Dzięki krwi tej Osoby, o której, z małymi wyjątkami, pisarz LdH uczy od początku do końca swojego dzieła. Chodzi o Jezusa. List do Żydów jest chrystocentryczny. On nieustannie pisze o Jezusie.

Z tym założeniem wróćmy do naszych „rekwizytów”. Po co zostały one wspomniane? Aby zbudować kolejny paralelizm między Starym i Nowym Przymierzem. Czy i w związku z Jezusem Biblia wspomina gdzieś o krwi, szkarłacie, hizopie i wodzie? Gdzie? Pomogę, choć pewnie już wszyscy wiemy. Pojawiają się one w związku z Jego męką i śmiercią.

  1. Krew. Nasz Pan był ubiczowany, Jego skronie rozrywał wieniec z cierni, został przybity do krzyża, po śmierci Jego bok został przebity włócznią.
  2. Woda. Ze wspomnianej rany, powstałej po pchnięciu włócznią, wypłynęła razem z krwią i woda. Jan Apostoł świadczy o tym, uznając to za ważny fakt.
  3. Szkarłat – oblekli nim Jezusa żołnierze Heroda, chcąc się z Niego naśmiewać.
  4. Hizop – była to roślina, którą nasączono octem i podano do ust Naszemu Panu, wiszącemu na krzyżu, aby Go napoić.

Rekwizyty Mojżesza miały być znakami (wskazówkami) dla przyszłych pokoleń Hebrajczyków, które – znając życie i śmierć Jezusa z Nazaretu – zobaczą dzięki tym wskazówkom, że On był lepszą i doskonalszą ofiarą od wszystkich żertw Starego Przymierza, że wierząc w Niego dostąpią odpuszczenia wszystkich grzechów.

Niewykluczone, a nawet pewne, że wszystkie te obiekty mają również znaczenie symboliczne. Na przykład szkarłat interpretuje się jako królewskość (był to kolor szat królewskich), hizop jako oczyszczenie itd. Ja skupiłem się tylko na odczytaniu ich semantyki, a nie symboliki. Zauważyłem, że są one znakami, czyli wskazówkami dla znających Prawo Żydów, aby dostrzegli, że mówi ono o Chrystusie. Do odczytania warstwy symbolicznej zapraszam Was.

Zwróćmy teraz uwagę na ostatni werset omawianego fragmentu. Werset 20: To jest krew Przymierza, które Bóg wam polecił. – mówi Mojżesz. Po co w ogóle Autor LdH o tym wspomina? Czy ma w tym jakiś ukryty cel? No tak, Mojżesz rzeczywiście wyraził się w ten sposób (nie dosłownie, ale mniej więcej, porównaj z 2 Mojż. 24:8). Ważna rzecz: w Liście do Żydów słowa i zdania wtrącone jakby mimochodem mają tak samo istotne znaczenie, jak główny wątek jego rozważań. Nic nie jest podane przypadkowo. Nawet jeśli pewnych tematów nie rozwija, lecz tylko sygnalizuje, to naszą rolą jest zgłębić ich sens.

Po co więc zacytowane są słowa Mojżesza? A w jakim celu pisarz nowotestamentalny mówił o rekwizytach Przymierza? Żeby odesłać wierzących Żydów, czytających ten list, do Jezusa, aby te elementy opisu były znakami wskazującymi na Niego. Spójrzmy i my na Jezusa. Czy gdzieś w ewangelicznych dziejach również pada podobne zdanie („oto krew przymierza”)? Już wiemy, że tak. Podczas Ostatniej Wieczerzy, również w ostatnich chwilach Jego życia.

To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów – Mt 26:28. Tam Nasz Pan zaznaczył, że przez wylanie Jego krwi zostanie wprowadzone Nowe Przymierze, którego skutkiem będzie zgładzenie grzechów wielu ludzi i pojednanie ich z Bogiem (jeśli Stare zapoczątkowane zostało przez śmierć, to z Nowym jest tak samo – już jest aktywne). Krew Nowego Przymierza gładzi nasze uświadomione i nieuświadomione grzechy (Hbr 10:2-3, 22), oczyszcza nasze sumienia (9:9, 14), uświęca nas (10:10, 14, 29), umożliwia nam służenie Bogu (9:14), uwalnia Żydów od przekleństwa Zakonu (9:15), a także pozwala nam wszystkim nową i żywą, Wąską Drogą (10:20) wejść do duchowego Miejsca Świętego (10:19). Dzięki Panu Bogu za tę krew!

Podobne tamatycznie



© | ePatmos.pl