OSTRE STARCIA PO OŚWIADCZENIU D. TRUMPA
Tak wyglądał pierwszy dzień nowego planu D. Trumpa, który jego zdaniem ma pomóc w osiągnięciu pokoju na Bliskim Wschodzie. W czwartek jednak tego pokoju brakowało. Palestyńczycy odrzucają deklarację, że Jerozolima jest stolicą Izraela.
Jak widać, podpalają opony, by tworzyć zasłony dymne, i rzucają kamieniami w oddziały izraelskie, które odpowiadają gumowymi kulami i gazem łzawiącym.
Mówi się o nowym powstaniu – intifadzie; Palestyńczycy twierdzą, że przez dziesięciolecia próbowali negocjacji pokojowych, ale wypowiedź D. Trumpa pokazała, że nie przyniósł on skutków. Jeden z młodych ludzi rzucających kamieniami powiedział, że może się to przerodzić w konflikt zbrojny – wszystko jest możliwe.
W Jerozolimie oczekuje się również starć w piątek. Palestyńczycy twierdzą, że stracili zaufanie co do tego, że USA mogą być uczciwym pośrednikiem w negocjacjach pokojowych i będą szukać nowych sposobów osiągnięcia swojego celu – państwa ze stolicą we Wschodniej Jerozolimie.
Komentarze (12)
dak
Gdyby był taki apel do rządów Europy, żeby uznały Jerozolimę jako stolicę Izraela, to ja bym się chętnie pod nim podpisał.
Erast Czekalski
Póki co, podpisałem się już tutaj:
https://unitedwithisrael.org/declaration/?t=typ_sh_fb&a=sh_fb
w odpowiedzi na apel zamieszczony prze portal na Facebook'u.
Romek
JA mam jednak mieszane uczucia i nie podpisałem jej.
Erast Czekalski
Właśnie owe "(po)mieszane uczucia" skutkują tym, że UE, UN i reszta jakoby chrześcijańskiego świata, mając Boga na sztandarach, neguje Boże wybory odnośnie Jego ludu, Jego ziemi i stolicy, którą ponad 3 tys. lat temu przez Swojego sługę Dawida ustanowił...
Mnie tam nic w uczuciach nie miesza:
"Pieśń pielgrzymek. Dawidowa. Uradowałem się, gdy mi powiedziano: Do domu Pana pójdziemy! Stanęły stopy nasze w bramach twych, o Jeruzalem! Jeruzalem! Zbudowane jak miasto, całe w jedno zespolone, do którego pielgrzymują plemiona, plemiona Pana według prawa Izraela, by tam wysławiać imię Pana! Wszak tam postawione są trony sądu, Trony domu Dawidowego. Proście o pokój dla Jeruzalemu! Niech żyją w spokoju ci, którzy cię miłują! Pokój niech panuje w murach twoich, a spokój w twoich pałacach! Ze względu na braci moich i przyjaciół będę ci życzył pokoju. Ze względu na Pana, Boga naszego, będę szukał dobra twego." Psalm 122 BW
Romek
Nie jestem pewien, czy ta metoda dochodzenia do słusznych racji jest najlepsza. Owszem, bogaty (silny) może więcej. Tzn. USA mogą mówić co chcą i w ich imieniu obecny prezydent. Niemniej to, że mogą nie oznacza jeszcze, że mają rację.
Np. w możliwości podpalenia świata. Już, jak widać, decyzja Trampa spowodowała gwałtowne protesty od Turcji po Indonezję.
Czy ta decyzja przyniesie pozytywny skutek niosąc za nią porozumienie Nie sądzę.
Wiadomym jest, że Izrael ma pogodzić się z braćmi. Ta decyzja oddala to.
Czy ta decyzja jest słowami Psalmu który przytoczyłeś "Proście o pokój dla Jeruzalemu! Niech żyją w spokoju ci, którzy Cię miłują" itd...
Tak jak powiedziałem. To jest MOJE zdanie odnośnie decyzji Trampa.
Ty masz swoje, odmienne od mojego, i szanuję je.
Czas pokaże, który z nas miał rację. Nie upieram się, że ja mam rację. Niemniej, na dzień dzisiejszy tak to właśnie oceniam.
Erast Czekalski
Pokaż mi, gdzie w tekście jest choćby wzmianka, o Trump'ie i jego decyzji?
Cały tekst mówi o niezaprzeczalnych, niezbywalnych prawach Żydów do Jerozolimy, jako ich stolicy i jest apelem, o podzielenie tego zdania przez innych, poprzez podpisanie się pod deklaracją.
Już w samej inwokacji czytamy:
"My, sygnatariusze Deklaracji Jerozolimskiej twierdzimy, że Jerozolima to stolica Żydów i Państwa Izrael. Żaden inny, narodowy, polityczny albo religijny podmiot, nie ma porównywalnej legitymacji, moralnego, politycznego albo historycznego prawa, do domagania się uznania Jerozolimy, jako jego suwerennej stolicy."
Wykażesz Biblijnie, jakikolwiek fałsz w powyższym stwierdzeniu?
Psalmu 122 nie przytaczałem w związku z decyzja Trump'a, ale jako wyraz solidarności z Ludem Wybranym przez Pana Boga. Tę solidarność powinniśmy realizować w modlitwach ale i w czynnym popieraniu niezbywalnych praw Izraela, w szczególności do Świętego Miasta Jeruzalem.
Co do „gwałtownych protestów” w świecie islamskim, „podpalania świata”, skutków decyzji Trump’a itd., ponownie posłużę się cytatem, tym razem z NT:
"... jeśli bowiem to postanowienie albo ta sprawa jest z ludzi, wniwecz się obróci; jeśli jednak jest z Boga, nie zdołacie ich zniszczyć, a przy tym mogłoby się okazać, że walczycie z Bogiem." (Dz. Ap 5:38-39 BW)
Romek
Jeżeli chcesz ją odrywać. Proszę bardzo.
Uważasz, że należało ją podpisać. Podpisałeś i wyraziłeś tym swoje zdanie i poparcie. Nie kwestionuję Twojego prawa.
Pozwól mi na to samo. Póki co (nie wiadomo jak długo) żyjemy w wolnym kraju, gdzie każdy ma prawo i możliwość wypowiadania się tak jak myśli.
Ta strona również taką jest.
Twój post z deklaracją pojawił się w komentarzu na apel Dak'a a on z kolei na artykuł mówiący o oświadczeniu Trampa. (chyba czytałeś artykuł?) Masz więc logiczny związek.
To to tak samo, jak uchwała Sejmu ogłaszająca Chrystusa królem Polski. (nie czytałem jej)
Też powinna Ci się podobać. Również w kontekście cytatu z Dz. Ap.
Można by powiedzieć, że światła i dalekowzroczna decyzja. A mądra?
Śmiem twierdzić, że głupia.
Nie zarzucaj mi, że porównuję Deklarację Jerozolimską z uchwałą Sejmu. Tym bardziej abym wykazywał, że jest fałszywa i nie ma uzasadnienia w biblii. Pokazuję, że papier wszystko zniesie. Życie już nie.
Wiemy obaj, że prędzej czy później Jerozolima zostanie uznana jako stolica Izraela. Oby jak najszybciej. Tylko czy tą metodą to należy zrobić którą użył Tramp, w tej chwili? (znowu odwołam się do artykułu z ePatmos). Gdyby on był przynajmniej zaangażowany w sprawy Izraela, ale on jedynie spełnia swoją obietnicę wyborczą, daną wyborcom Żydowskim, aby zagłosowali na niego. To jest po prostu kalkulacja polityczna, szczególnie w jego sytuacji, gdy poparcie ma na najniższym poziomie ze wszystkich dotychczasowych prezydentów USA. Dopiero co musiał liczyć się z impeachment’em oraz ma dochodzenie prokuratorskie.
Ale, to nie na temat. To na inną rozmowę i nie koniecznie tutaj.
A Twój ostatni argument...
No oczywista oczywistość, jak mawia klasyk.
Pozdrawiam.
Erast Czekalski
A czy w Twoim pierwszym wpisie, nie ma logicznego związku?
Również @Romek: "Przeczytałem tę deklarację całą. Piękna.
JA mam jednak mieszane uczucia i nie podpisałem jej."
Rozpiszmy to w punktach::
1. Przeczytałeś całą deklarację
2. Uznałeś, że jest piękna
3. Jednak masz mieszane uczucia - w domyśle - względem deklaracji
4. W związku z tym, nie podpisałeś jej
Dobra. Ty uznajesz moje prawo do własnych poglądów i działań, ja uznaję Twoje.
Ożywiliśmy na chwilę zamarły Patmos ta dyskusją, więc jakaś korzyść jest :-)
Pozostańmy przy swoim i poprzestańmy na tym.
Również Pozdrawiam.
Erast Czekalski
https://pl.gatestoneinstitute.org/11528/trump-uznanie-jerozolima-izrael
Warto z przeczytać z uwagą i bez uprzedzeń.
dak
Romek
dak