Piekło i śmierć w jeziorze ognia

(169) czyli ostateczne zwycięstwo życia

28 maj 2021

Piekło i śmierć w jeziorze ognia

Autor:
Daniel Kaleta

A śmierć i piekło zostały wrzucone do jeziora ognia. To jest druga śmierćObj. 20:14.

Umieranie i śmierć wydają się naturalnym elementem egzystencji żywych organizmów. Nauka twierdzi nawet, że umieranie w połączeniu z rozmnażaniem najbardziej dostosowanych osobników stanowi podstawę rozwoju gatunkowego. Śmierć powinna być zatem postrzegana jako coś zwyczajnego, a nawet pożytecznego. Jednak powszechne doświadczenie dowodzi, że tak nie jest. Każdy organizm stara się zachować życie, a dla świadomego człowieka śmierć, czy to własna, czy innych ludzi, jest najbardziej bolesnym doświadczeniem życia.

Większość ludzi wierzy w jakąś formę egzystencji po śmierci. Chrześcijanie, zgodnie ze swym podstawowym wyznaniem wiary oraz zapisami Pisma Świętego, powinni wierzyć w zmartwychwstanie, czyli odzyskanie utraconego w śmierci życia, i to w jakiejś formie cielesnej. „Wierzę w ciała zmartwychwstanie” – recytują przecież wyznawcy Jezusa. Jednak uwierzenie w to, że człowiek może egzystować na tej ziemi, w organizmie podobnym do znanego nam obecnie, przekracza przeważnie granice możliwości przeciętnego chrześcijanina.

Tymczasem Biblia zapowiada nie tylko wieczne życie w ciele po zmartwychwstaniu (Jan 6:54) – czyli usunięcie ze świata ludzi zjawiska umierania oraz związanych z tym chorób i śmierci (Obj. 21:4), ale wręcz likwidację samego stanu śmierci, czyli snu ludzi umarłych, oczekujących na zmartwychwstanie. Opisane jest to symbolicznie jako wrzucenie śmierci i piekła do jeziora ognia. Druga, skuteczniejsza, czyli wieczna i nieodwołalna śmierć pochłonie na zawsze te dwa przykre dla człowieka zjawiska – zostaną one ostatecznie unicestwione.

Wydaje się, że w przyrodzie umieranie, przynajmniej na poziomie komórkowym, jest koniecznym elementem procesów odnowy, naprawy i przystosowania organizmów. Może to owszem być częścią mądrego Bożego zamierzenia. Przyroda musi się bowiem dostosowywać do zmieniających się warunków otoczenia. Jeśli to prawda, to dla człowieka Bóg uczynił widocznie wyjątek, obiecując mu życie wieczne. Adam zaprzepaścił ten przywilej dla nas wszystkich, którzy jesteśmy jego potomkami, jednak w Jezusie okazało się, że nie była to utrata bezpowrotna. Zmartwychwstanie i odrodzenie na mocy praw Królestwa Mesjasza przywróci ludziom utraconą zdolność do życia wiecznego. Być może w ciele człowieka będą obumierały i odradzały się komórki, ale jego ogólna świadomość nigdy już nie będzie musiała zanikać.

Czy likwidacja piekła (szeolu, hadesu) oznacza całkowite przywrócenie do życia wszystkich ludzi, tak by nikt nie pozostał w stanie śmierci, jest kwestią otwartą. Być może oznacza to tylko i aż tyle, że wszystkim ludziom, dobrym i złym, zostanie przywrócone życie. Co potem z nim zrobią, czy nie umrą powtórnie, i to już na zawsze, będzie zależało od nich samych. Gdyby jednak byli tacy, co umrą powtórnie, to przecież zostaliby oni i tak zachowani w pamięci pozostałych ludzi, cieszących się nieskazitelnym życiem wiecznym. Czy nie oznaczałoby to jednak istnienia szeolu? Trudno jest dziś jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Jedno jest pewne – w przyszłym Królestwie Mesjasza nie będzie już umierania i śmierci, nie będzie też samego stanu śmierci. Życie zawsze zwycięża, nawet przez śmierć, jednak zmartwychwstanie do życia wiecznego będzie ostatecznym i wiecznym triumfem życia nad śmiercią.


Najważniejsze pojęcia i zagadnienia

  1. W przyszłym Królestwie Mesjasza ludzie będą żyli na tej ziemi w ciałach podobnych do obecnych w sposób nieprzerwany i bez ograniczeń czasowych.
  2. W szczęśliwej wieczności przyszłego świata przewidziana jest likwidacja szeolu czy też hadesu, tj. stanu śmierci, czyli nie będzie już ludzi oczekujących w stanie nieświadomości na odzyskanie życia.
  3. Zniszczenie szeolu może też oznaczać całkowite przywrócenie do życia wszystkich ludzi urodzonych na tej ziemi.

W następnym odcinku: Nadzieja dla złych sąsiadów – czyli druga szansa



© | ePatmos.pl