Wzmocnione zaproszenie

(192) czyli woda życia dla spragnionych

11 luty 2022

Wzmocnione zaproszenie

Autor:
Daniel Kaleta

Duch i oblubienica mówią: Przyjdź! A kto słyszy, niech powie: Przyjdź! A kto pragnie, niech przyjdzie, a kto chce, niech darmo weźmie wodę życiaObj. 22:17.

W czasach Jana, autora Księgi Objawienia, nie było systemów nagłośnienia ani środków telekomunikacji, mimo to ludzie radzili sobie z problemem słyszalności mówców przemawiających do tłumów, a wiadomości rozprzestrzeniały się tylko trochę wolniej niż dzisiaj. Rolę wzmacniaczy i nośników mowy spełniali heroldowie i podróżni. Człowiek o donośnym głosie mógł powtórzyć słowa króla wypowiedziane po cichu, tak by były słyszalne dla tysięcy. Wędrowcy chętnie wymieniali się w drodze różnymi informacjami. Tym sposobem wieści, zwłaszcza sensacyjne, szybko docierały do najdalszych zakątków cywilizowanego świata.

Zaproszenie dla ludzi, by korzystali z wody życia, ogłaszane przez ducha i oblubienicę, najpierw powtarzane jest przez wszystkich, którzy je słyszą. Duch jest tu zapewne głosem Boga i Jezusa, zaś jako oblubienica przedstawione zostało już wcześniej miasto – Nowe Jeruzalem (Obj. 21:9-10). Bóg jest potężną istotą i Jego głos rozlegający się z nieba z pewnością mógłby być słyszalny aż po najdalsze krańce ziemi. Stolica Jego królestwa jest ogromna, niewyobrażalnie wielka jak na ludzkie wymiary, ale mimo wszystko świat jest jeszcze większy. Ponad dwa tysiące kilometrów – tyle wynosiłaby długość muru Nowej Jerozolimy – to odległość mniej więcej z Jerozolimy do Budapesztu. Ale do Vancouver jest i tak jeszcze pięć razy tyle. A przecież świat ciągnie się także w drugą stronę, na wschód, jeszcze dalej, aż po Oceanię.

Z praw akustyki wiadomo, że natężenie dźwięku maleje wraz z odległością podniesioną do kwadratu, czyli podwojeniu odległości odpowiada czterokrotny spadek natężenia fali akustycznej. Nawet najgłośniejsze dźwięki, jak grzmot czy odgłos startującego odrzutowca, z odległości kilkunastu kilometrów są praktycznie niesłyszalne. Było jednak w historii biblijnej zdarzenie przeciwstawiające się tej zasadzie. Przy Górze Synaj głos trąby się przeciągał i stawał się coraz donośniejszy (2 Mojż. 19:19 BT). Według klasycznej wykładni tych słów odgłos trąbienia stawał się coraz głośniejszy w miarę oddalania się od góry. Gdyby to zjawisko miało nie polegać na cudzie, to mogłoby jedynie oznaczać, że ludzie posiadający jakieś instrumenty dęte wtórowali dźwiękom rozlegającym się z góry i przekazywali je dalej. Im więcej instrumentów dołączało do wspólnego sygnału, tym głośniej brzmiało trąbienie.

Podobny cud opisuje Ezechiel w wizji przyszłej świątyni. Potok wypływający spod progu budowli w miarę oddalania się od źródła stawał się coraz szerszy i głębszy (Ezech. 47:1-5). Zwykłe strumienie rzeczywiście poszerzają się i niosą coraz więcej wody, ale dzieje się tak za sprawą dopływów i źródeł. Tymczasem wizyjny potok życia pomnażał swoją wodę sam z siebie. Być może działo się to na podobnej zasadzie do tej, jaką sformułował Jezus w rozmowie z Samarytanką: Kto by pił wodę, którą ja mu dam, nigdy nie będzie pragnął, ale woda, którą ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskującej ku życiu wiecznemu (Jan 4:14). Strumień życia niesie coraz więcej wody, gdyż ludzie, którzy się na niego składają, sami stają się źródłami.

Głos Boga, wyrażany przez ducha, oraz miasta – „Oblubienicy” – w podobny sposób stają się coraz bardziej donośne. Ci, którzy słyszą zaproszenie, podają je dalej. W ten sposób wbrew prawom akustyki – im dalej od miasta, tym głośniej rozbrzmiewa owo „przyjdź”, czyli zachęta do skorzystania z daru wody życia, która zapewnia wieczność istnienia. Jest to także wezwanie do przekazania tego słowa innym, którzy go jeszcze nie słyszeli, do zachęcenia ich, przekonania, by przyszli i skorzystali z bezcennego daru wiecznego życia.

Wodą życia nikt nie będzie pojony na siłę. Trzeba jej pragnąć, starać się o nią, podjąć wysiłek pielgrzymowania do świętego miasta i spełnić warunki uprawniające do przekroczenia jego bram. Oczywiście wszystko to w znaczeniu przenośnym. Tak pożądany przez ludzi „eliksir nieprzemijającej młodości” rozdawany będzie za darmo, ale sam w sobie jest bezcenny. Życia wiecznego nie można kupić. Trzeba je zdobyć własnym wysiłkiem, z pomocą Jezusa i Jego oblubienicy – Nowej Jerozolimy – oczywiście.

Głos ducha i oblubienicy rozlegnie się dopiero w przyszłości, gdy z nieba zstąpi stolica nowego świata, jednak już dzisiaj można na podobnej zasadzie wzmacniać Boże zaproszenie do korzystania z żywej wody. Jej strumienie popłynęły dwa tysiące lat temu z nauki Jezusa – zgodnie z Jego zaproszeniem: Kto wierzy we mnie, jak mówi Pismo, rzeki wody żywej popłyną z jego wnętrza. A to mówił o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w niego (Jan 7:38-39). Również i to zaproszenie można i trzeba powtarzać: Kto pragnie, niech przyjdzie, a kto chce, niech darmo weźmie wodę życia.


Najważniejsze pojęcia i zagadnienia

  1. Słowa Bożych zaproszeń i obietnic wzmacniane są przez świadectwo życia oraz głosy tych, którzy je już usłyszeli i przyjęli.
  2. Woda wiecznego życia będzie udzielana za darmo, ale żeby po nią sięgnąć, trzeba będzie jej pragnąć oraz spełnić warunki zapewniające prawo wstępu do Nowej Jerozolimy.

W następnym odcinku: Nie dokładaj ani nie ujmuj! – czyli przykazanie szacunku dla słów proroctwa Księgi



© | ePatmos.pl