I widziałem w prawej ręce siedzącego na stolicy [księgę zapisaną]* wewnątrz i z tyłu,
zapieczętowaną siedmioma pieczęciami.– Obj. 5:1
Boża pamięć jest idealna. Nie wymaga notatek. Bóg pragnie jednak uchylić rąbka swej tajemnicy. Dlatego zapisuje niektóre swoje myśli w księgę, by mogły je odczytać upoważnione przez Niego osoby.
* Słowa „księgę zapisaną” znajdują się w Kodeksie Synaickim, ale jako (słuszny) dopisek korektora na dole strony.
Istotnym elementem sceny sądu Bożego, opisanej przez proroka Daniela, jest otwarcie ksiąg: Sąd zasiadł, a księgi otworzone były (Dan. 7:10). Skojarzenie ksiąg z sądem jest zupełnie naturalne, gdyż sądy posługują się księgami. Zapisane są w nich zarówno prawa, jak i sprawy podlegające orzeczeniu. W wizji Jana księga w prawej ręce Bożej jest zapieczętowana. Zanim zasiądzie sąd i zagłębi się w akta spraw, trzeba będzie najpierw zdjąć z niej pieczęci.
Pisma hebrajskie w kilku miejscach wspominają o księdze Bożej, do której wpisywani są wszyscy żyjący (Psalm 69:29; Dan. 12:1). Zanotowane są ich cechy genetyczne (Psalm 139:16), uczucia (Psalm 56:9) i słowa (Mal. 3:16); można się domyślać, że również uczynki, nawet te niejawne, skoro mają one zostać ocenione przed Bożym sądem (Kazn. 12:14)*.
* Wydaje się też, że istnieje jeszcze inna księga, w której zawarte zostały Boże zamierzenia. Według jej zapisów kształtowane są losy niektórych wybitnych i wyjątkowych postaci, wybranych narodów, jak i ogólnie całej ludzkości. Księga ta opisuje np. działalność Jezusa (Psalm 40:8 – hebr. megilat-sefer, czyli zwój księgi, co Hebr. 10:7 oddaje jako kefalis bibliu, czyli rozdział albo nagłówek księgi). Z tej też prawdopodobnie księgi wolał być usunięty Mojżesz zamiast swojego narodu (2 Mojż. 32:32‑33). Niektórzy uważają, że to właśnie ta księga Bożych zamierzeń znajdowała się w prawej ręce siedzącego na tronie.
Księga z Janowej wizji zapisana została w taki sposób jak tablice przymierza (2 Mojż. 32:15) – po obu stronach. Interpretatorzy żydowscy są zdania, że ten rodzaj zapisu w cudowny sposób pozwalał na przeczytanie tego samego tekstu po obu stronach tablic (Raszi). W przypadku zwoju oznaczałoby to, że litery napisane wewnątrz przebijały na zewnętrzną stronę księgi. Złożone z nich słowa byłyby co prawda mniej wyraźne i trzeba by było je oglądać w lustrze, ale mimo to byłyby czytelne także na odwrocie kart.
Boże Prawo ma wewnętrzną, duchową stronę i ma też zewnętrzny, literalny zapis, który tylko w pewnym stopniu odzwierciedla intencje Prawodawcy. Podobnie rejestr ludzkiego życia jest wewnętrzny, duchowy, ale „przebija” także do warstwy zewnętrznej, czytelnej dla innych osób. Do odczytywania takiego zapisu potrzebne jest lustro. Może nim być własna empatia, ale pomocne jest również lustro Słowa Bożego. Warto patrzeć na innych tak, jak widzi ich Bóg, pamiętając, że istotna jest Boża, wewnętrzna strona zapisu, którą po naszej, zewnętrznej stronie znacznie trudniej odczytać.
Zwój w prawej ręce Boga jest zapieczętowany siedmioma pieczęciami. Aby poznać jego treść, trzeba najpierw zdjąć pieczęci uniemożliwiające jego rozwinięcie. Ten ogólny rejestr życia i postępowania wszystkich żyjących, wraz z Bożą oceną, jest na razie niedostępny. Możemy obserwować tych, którzy żyją blisko nas. Mamy ograniczony dostęp do informacji o innych ludziach, żyjących daleko lub zmarłych, poprzez świadectwa osób, które ich osobiście znały. Jednak zapisy Księgi Bożej Pamięci są zapieczętowane, a ich odczytanie jest związane ze zmartwychwstaniem i sądem.
Odebranie zapieczętowanej księgi z prawicy Bożej i zdjęcie z niej pieczęci uwarunkowane było zapłaceniem odpowiedniej ceny* (Obj. 5:9). Oznacza to bowiem upoważnienie do przeprowadzenia zmartwychwstania i sądu. W kolejnych odsłonach wizji z wyspy Patmos ukazywane będą skutki usuwania kolejnych pieczęci, by ostatecznie księgi zostały otwarte, a umarli stawili się przed białym tronem i usłyszeli ocenę swoich uczynków – według tego, co zostało zapisane w księgach (Obj. 20:11‑12).
* Zagadnienie „odkupienia” wymaga oddzielnych rozważań i będzie tematem jednego z następnych odcinków.
Świadomość, że każde słowo (Mat. 12:36), wypowiedziane lub powstrzymane, każda myśl i emocja, wszystkie uczynki – również te, których nikt nie był świadkiem – zostały zapisane w księdze Bożej pamięci i będą świadczyć przeciwko człowiekowi na wiecznym sądzie, jest w pewnym sensie przerażająca. Większość ludzkich spraw jest bowiem niedoskonała lub grzeszna. Z drugiej jednak strony wiele pięknych uczuć, myśli, słów i uczynków poszłoby w niepamięć, gdyby nie Boży rejestr.
W tej sytuacji można się tylko cieszyć, że owa wszystkoogarniająca „baza danych” jest tak znakomicie zabezpieczona. Jej doskonałe kody i hasła – siedem pieczęci – stanowią gwarancję, że nikt się do niej nie włamie i że nie będzie niekontrolowanych przecieków. Zaś sąd powierzony został Temu, który z miłości do podsądnych oddał za nich życie. Jego śmierć stanowi podstawę miłosierdzia. Dzięki niej negatywna ocena ludzkiego postępowania nie oznacza kary śmierci, lecz naganę z możliwością poprawy, a niedoskonałe uczynki zostaną ocenione według zamiarów i intencji serca. Nic dziwnego, że na taki sąd cieszy się cała ziemia (Psalm 96:12‑13).
W następnym odcinku: Płacz Jana – czyli o uczuciach proroka
© | ePatmos.pl