Dobroczynny Bóg

24 maj 2013

Zapytałam dzieci przy wieczornej modlitwie: jaki jest Pan Bóg. Usłyszałam:

– Dobry, dobroczynny i niewidzialny.
– Dobroczynny?
– No tak, przecież ciągle robi dobre rzeczy.
– No tak, ciągle robi…

A co o sobie mówi sam Bóg? Ostatnio w kilka osób zastanawialiśmy się jaki jest Wielki Bóg. Co mówi o sobie, gdy przemawia do pokornego człowieka, który dalej mówi do całego narodu zgromadzonego u stóp góry Synaj: Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał innych bogów obok mnie. Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w górze, i na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż Ja, Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą, a okazuję łaskę do tysiącznego pokolenia tym, którzy mnie miłują i przestrzegają moich przykazań. Nie nadużywaj imienia Pana, Boga twojego, gdyż Pan nie zostawi bez kary tego, który nadużywa imienia jego. Pamiętaj o dniu sabatu, aby go święcić. Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką swoją pracę, ale siódmego dnia jest sabat Pana, Boga twego: Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służebnica, ani twoje bydło, ani obcy przybysz, który mieszka w twoich bramach. Gdyż w sześciu dniach uczynił Pan niebo i ziemię, morze i wszystko, co w nich jest, a siódmego dnia odpoczął. Dlatego Pan pobłogosławił dzień sabatu i poświęcił go (2 Mojż. 20:2-11).

Bóg sam o sobie mówi, że jest Bogiem czynu. To On wyprowadził z niewoli, On okazuje łaskę i karze, On stwarzał wszystko. Dając dekalog Bóg uczy co sprawia mu przyjemność, czego nienawidzi, ale też sam składa deklaracje, że będzie konsekwentnie działał – i w dobrych chwilach i w złych. Nie jest jak bogowie z drewna, wytwory bez wartości (Izaj. 44:9-20), ale działa: Ja jestem Pan, Stwórca wszystkiego, Ja sam rozciągnąłem niebiosa, sam ugruntowałem ziemię – kto był ze mną? Który unicestwiam znaki kuglarzy, a z wróżbitów czynię głupców, odprawiam mędrców z niczym, a ich mądrość zamieniam w głupstwo. Który potwierdzam słowo swojego sługi i spełniam radę swoich posłańców, który mówię o Jeruzalemie: Będziesz zamieszkane, a o namiotach judzkich: Będziecie odbudowane: Dźwignę je z gruzów. Który mówię do toni: Wyschnij, Ja wysuszę twoje strumienie. Który mówię o Cyrusie: On moim pasterzem, wykona całkowicie moją wolę, i który mówię o Jeruzalemie: Będziesz odbudowane – a o świątyni: Będziesz na nowo założona (Izaj. 44:24-28).

Wydaje się, że Bóg, który ma taką władzę, jest niezależny, nie potrzebuje niczego i nikogo. Jest tak silny, że nie istnieje nic, co mogłoby choć trochę być mu potrzebne. Jest samowystarczalny. A jednak cały ten świat, różnorodność, piękno i złożoność zostały stworzone tylko po to, aby Boga ktoś pokochał. Nie dlatego, że Mu się to należy, ale dlatego, że jest – tak jak dzieci kochają rodziców.

Gdy Izrael był młody, pokochałem go i z Egiptu powołałem mojego syna. Im częściej odzywałem się do nich, tym dalej oni odchodzili ode mnie; składali ofiary Baalom i kadzili bałwanom. A przecież to Ja sam uczyłem Efraima chodzić, brałem ich na swoje ramiona, lecz oni nie wiedzieli, że to Ja ich leczyłem, przyciągałem ich więzami ludzkimi, powrozami miłości, i byłem dla nich jak ten, który podnosi niemowlę do swojego policzka, i nachylałem się do nich, aby ich nakarmić(…). Jakże mógłbym cię porzucić, Efraimie, zaniechać ciebie, Izraelu? (Oz. 11:1-8)

On jak rodzic na nas patrzy i chciałby zobaczyć w naszych oczach miłość tak oczywistą jak to, że jutro wstanie nowy dzień, a On jest zawsze blisko. Tak jak widać to wieczorem u dzieciaka.

Albowiem dobry jest Pan; Na wieki trwa łaska jego, a wierność jego z pokolenia w pokolenie (Psalm 100:5).

Podobne tamatycznie



© | ePatmos.pl