Lato 1936 roku. W rodzinie Marii i Władysława Jończych na świat przychodzi mała Terenia Róża.
Jest już Władzia, Marysia i Kaziu.
Rośnie otoczona rodzicielską miłością, z widokiem gór, ale i łun, i dymu z oddalonego o 30 km Auschwitz. Czyżby to wspomnienie z dzieciństwa otwarło już dorosłą osobę na literaturę pamiętnikarską z tamtego „czasu zagłady”?
Mama dużo czytała, szczególnie w podeszłym wieku, dlatego nigdy się nie nudziła. Czytała z uwagą. „Wiesz, ja żyłam w tamtych czasach, a nie wiedziałam, że to tak było”.
Nie nudziła się, bo wychowała trójkę dzieci. Poza tym, zawsze można było coś upiec i ugotować.
GOŚCINNOŚĆ – to wspomnienie wielu naszych przyjaciół. To przejaw braterskiej miłości, budowania społeczności wyznaniowej, której częścią się czuła.
ZBÓR, NABOŻEŃSTWA, BIBLIA – czytanie Biblii, udział w nabożeństwach, odwiedzanie chorych, otwarty dom.
CIERPLIWOŚĆ W CHOROBIE – to wspomnienie tych, którzy towarzyszyli nam w ostatnich latach.
CIEPŁY UŚMIECH – to każdy pamięta.
WDZIĘCZNOŚĆ za czas, który był nam dany.
© | ePatmos.pl