Chanukah to święto, które w dzisiejszej praktyce stało się osobliwym przykładem wzajemnego oddziaływania na siebie judaizmu i chrześcijaństwa. Wywodzi się ono z ducha walki przeciwko próbom asymilacji Żydów za czasów helleńskiego panowania nad Jerozolimą. Tymczasem dzisiaj stało się jednym z najbardziej znanych, rozpoznawalnych i zasymilowanych świąt żydowskich w zhellenizowanym świecie chrześcijańskim.
Na wielkich placach wielu miast Zachodu zapala się chanukowe świeczniki, które ustawiane są w sąsiedztwie rozświetlonych chrześcijańskich choinek. Niektóre obyczaje bożonarodzeniowe wywodzą się z tego właśnie żydowskiego święta świateł i oliwy. Jednocześnie zaś we współczesnych obchodach żydowskich zintegrowane zostały pewne elementy chrześcijańskiego upamiętniania historii betlejemskiej gwiazdy.
Symbolem tej symbiozy może być najsłynniejsza bodaj chanukowa pieśń żydowska „Maoz Tzur”. Uważa się, że jej tekst napisany został w epoce krucjat, około XIII wieku, przez nieznanego poetę, który podpisał się pierwszymi literami pięciu początkowych zwrotek: Mem-Resz-Dalet-Chet-Jod, czyli Mardochaj. Kolejne zwrotki do tej pieśni dopisywali inni autorzy, między innymi słynny krakowski rabin i uczony, Moses Isserles (Remu). Osobliwością jest to, że najbardziej znana melodia tej pieśni pochodzi ze źródeł chrześcijańskich. Ewangelicy znają ją jako hymn autorstwa Marcina Lutra „Nun freut euch, lieben Christen g’mein”, ale dzisiaj wiadomo, że podobną melodię śpiewano już wcześniej. Może więc jednak wymyślili ją Żydzi? Kto wie. W każdym razie warto posłuchać tej pieśni w żydowskim oraz w chrześcijańskim wykonaniu, by uświadomić sobie, jak blisko siebie, pomimo licznych animozji, istnieją i rozwijają się obydwie te społeczności religijne.
Maoz Tzur:
Nun freut euch, lieben Christen g’mein:
Maoz Tzur
Potężna opoko mego zbawienia!
Moja dusza była nasycona utrapieniami,
Sprowadził mnie do świętego mieszkania swego Słowa,
Zagrozić najwyższym cyprysom
Grecy zgromadzili się przeciwko mnie
Obnaż swe święte ramię |
Nun freut euch, liebe Christen g’mein,
Cieszcie się razem, drodzy chrześcijanie!
Długo byłem w niewoli diabła,
Moje dobre uczynki nie miały wartości,
Wtedy Wieczny Bóg się ulitował
Rzekł do swego ukochanego Syna:
Syn, który był posłuszny swemu Ojcu, |
© | ePatmos.pl