Tak wielki, że aż straszny

12 sierpień 2016

Tak wielki, że aż straszny

Autor:
Piotr Kubic

Ps. 139:14: Wysławiam cię dlatego, że się zdumiewam strasznym i dziwnym sprawom twoim, a dusza moja zna je wybornie. (BGd)

Od czasów Galileusza ludzie kierowali w niebo obiektywy teleskopów. Galileusz, przy pomocy dwóch soczewek umieszczonych wewnątrz rury, dostrzegł ciała niebieskie zupełnie inaczej, niż ludzie je postrzegali. W ten sposób potwierdził teorię Kopernika mówiącą, że Ziemia nie jest centrum Wszechświata.

Obserwacje Galileusza sprawiły, że popadł on w konflikt z Kościołem Katolickim. Trybunał inkwizycji zabronił mu głoszenia odkryć, a sam Galileusz został skazany na dożywotni areszt domowy, ponoć potem uchylony.

Z czasem ludzie budowali coraz lepsze teleskopy i umieszczali je w miejscach na Ziemi (najczęściej w wysokich górach), w których czyste niebo i oddalenie od świateł cywilizacji pozwalały lepiej obserwować niebo. Astronom Edwin Hubble odkrył, że Wszechświat nie kończy się na naszej galaktyce, Drodze Mleczej, że istnieją o wiele dalsze obiekty, odległe o miliony lat świetlnych. Odkrył też, że Wszechświat powiększa się. Ta obserwacja doprowadziła wniosku, że Wszechświat miał swój początek, nie jest wieczny. Oszacowano jego wiek na 13–14 miliardów lat.

W pewnym momencie konstrukcje teleskopów dotarły do granicy technologicznej – nie dało się już wyprodukować większej soczewki czy zwierciadła. Z drugiej strony atmosfera ziemska ciągle była poważną przeszkodą – rozmywała obraz. Przełomem było umieszczenie, w 1990 roku, teleskopu na orbicie ziemskiej, nazwanego od imienia wielkiego astronoma – Teleskopem Hubble'a. Znajdujący się ponad atmosferą instrument obserwacyjny, sterowany z Ziemi, zaczął przesyłać obrazy Kosmosu, o jakich nikomu się nie śniło. Kosmos pokazał swoją nieznaną do tej pory stronę, gigantyczne bogactwo form, układów gwiezdnych, galaktycznych.

Teleskop Hubble'a był unowocześniany na przestrzeni lat. W 1995 roku astronomowie zdecydowali się poddać urządzenie szczególnej próbie. Zostało ono skierowane w stronę malutkiego skrawka przestrzeni, który wydawał się pusty, na którym nie było widać nic szczególnego. Teleskop zbierał światło z tego fragmentu przez dziesięć dni. Obraz, jaki się pojawił, przeszedł wszelkie oczekiwania. Na tym malutkim skrawku nieba naliczono dziesięć tysięcy galaktyk! Szacuje się, że każda z nich zawiera sto miliardów gwiazd takich, jak nasze Słońce. Zdjęcia tego typu noszą nazwę The Hubble Deep Field i można je odnaleźć w internecie, np. przez wyszukiwarkę.

Te obserwacje mogą dać jakieś pojęcie o niewyobrażalnych rozmiarach Wszechświata. Doprowadziły one również do odkrycia, że w Kosmosie działa nieznana do tej pory energia, a również kryję się w nim nieznana materia. Nazwano je „ciemną energią” i „ciemną materią”. Z obliczeń wynika, że ciemna materia i energia stanowią około 96% całego Wszechświata. Czyli to, co do tej pory znaliśmy, to tylko 4%. Jak na razie nie udało się określić istoty materii i wyjaśnić pochodzenia ciemnej energii. Jest to zagadka, która czeka na wyjaśnienie.

Informacje zostały zaczerpnięte z filmu Hunting the Edge of Space. Zdjęcie pochodzi ze strony www.hubblesite.org.

Podobne tamatycznie



© | ePatmos.pl