Z okazji Tygodnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu przedstawiamy niezwykłą historię neurobiolog Rity Levi-Montalcini, laureatki Nagrody Nobla. Urodzona w 1909 r. w Turynie w rodzinie żydowsko-włoskiej Rita ukończyła studia medyczne w czasie, gdy we Włoszech zapanował faszyzm i wprowadzono antysemickie prawo, które ograniczyło jej perspektywy zawodowe.
Gdy wybuchła II wojna światowa, ona i jej rodzina postanowili pozostać we Włoszech, zamiast uciekać za granicę, a ona zbudowała w swojej sypialni laboratorium, w którym kontynuowała pracę badawczą. To właśnie w tym prowizorycznym laboratorium rozpoczęła badania nad rozwojem kurzych zarodków; badania te stały się podstawą jej późniejszej – wyróżnionej Nagrodą Nobla – pracy nad mechanizmem regulacji wzrostu komórek.
Po inwazji nazistów na Włochy w 1943 roku Rita i jej rodzina zostali zepchnięci do podziemia i przenieśli się do Florencji, gdzie po wyzwoleniu miasta pracowała jako lekarz w alianckich obozach wojennych. Po wojnie, w 1946 r., przeniosła się na ponad 20 lat do Stanów Zjednoczonych, gdzie prowadziła badania na Uniwersytecie Waszyngtona w St. Louis. To właśnie tam odkryła czynnik wzrostu nerwów, białko regulujące wzrost komórek; odkrycie to miało kluczowe znaczenie dla lepszego zrozumienia m.in. rozwoju nowotworów.
To właśnie za te przełomowe badania Komitet Noblowski opisał jej pracę, wraz z innym laureatem Stanleyem Cohenem, jako „fascynujący przykład tego, jak wprawny obserwator może stworzyć koncepcję z pozornego chaosu”. Oboje otrzymali Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny w 1986 roku. Dr Levi-Montalcini zmarła w 2012 r. w wieku 103 lat.
1 sierpnia 2001 prezydent Carlo Azeglio Ciampi w uznaniu zasług mianował ją dożywotnim senatorem. Rita Levi-Montalcini zasiadała w Senacie XIV, a następnie XV i XVI kadencji, w trakcie której zmarła.
(źródło: A Mighty Girl)
© | ePatmos.pl