Lecz powiadam wam: «Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami nowy, w królestwie Ojca mojego» (Ew. Mat. 26:29)
«Smutna jest moja dusza aż do śmierci…» (Mat. 26:38) Czy w Wielki Piątek, w dniu obciążonym świadectwem niesprawiedliwego cierpienia i śmierci, można rozmyślać o obietnicach? Tak, bo bez nich cały ten ból nie miałby sensu.
Co z ducha i specyfiki Ostatniej Wieczerzy według Ewangelii zostanie przeniesione do przyszłego Królestwa, a co się zmieni?
Nowy ma być napój wytłoczony z owoców winogron. Nie będzie już tak gorzki i cierpki jak ten, na którego picie przygotowywał się Pan Jezus w Getsemane (Mat. 26:39,42). Będzie "wytrawny" i znajdzie się w menu wspaniałej Królewskiej uczty (Łuk. 22:30).
Ale też coś pozostanie niezmienione - głęboka potrzeba wspólnoty, zjednoczenia i społeczności ciała Chrystusa. Tęsknota wyrażana przez Mistrza słowami: «Gorąco pragnąłem spożyć Paschę z wami …» (Łuk. 22:15) będzie miała kontynuację i spełnienie w ramach Bożego dziedzictwa (Łuk. 22:29).
© | ePatmos.pl