Zaśpiewaj mi,

13 maj 2022

prosi wnuczek, ale niekiedy rozkazuje: babcia śpiewaj! I chętnie śpiewam z nim jego ulubione piosenki.

W ostrzeliwanym Tarnopolu, w szpitalu, do którego przywieziono ponad 30 dzieci, została jedna lekarka. To jej opowieść. Dzieci były brudne, wystraszone, głodne. To dało się najłatwiej załagodzić, ale co z przerażeniem? Opowiada, że lubi śpiewać przy pracy i tym razem podczas przygotowywania czegoś do jedzenia i picia zaczęła nucić. Jakie było jej zdumienie, kiedy niektóre z dzieci zaczęły śpiewać z nią, pojawiły się uśmiechy na zmęczonych, wystraszonych twarzach.

Inni rozmówcy też opowiadają, że dużo się modlą, łączą się przez komunikatory i też razem śpiewają. To ucisza strach.

Szczególnie bliskie są mi te fragmenty Biblii, które śpiewaliśmy. Najwięcej pieśni jest inspirowanych Psalmem 23 „Pan jest pasterzem moim”. Ale i 124 „Gdyby był Pan z nami nie był” czy 126 „Którzy siali ze łzami, żąć będą z wykrzykaniem” i z Izajasza 40:31 „Którzy oczekują Pana, nabywają nowych sił, podnoszą się w górę jak orły”, a jak naucza Jezus: „To przykazanie ja dziś daję Wam, byście się miłowali, jak ja miłuję Was” (Jana 13:34) albo „Srebra i złota nie mamy, lecz co mamy, to dajemy ci” (Dzieje Ap. 3:6). To zaledwie kilka przykładów.

Śpiew był ze mną, odkąd pamiętam. Mama swym ładnym głosem kołysała mnie do snu piosenkami o niemieckich ptaszkach. Wolałam jednak „wróbelki”, które śpiewały w polskim radiu. W szkole były lekcje śpiewu, istniał chór, zespoły. Na wielkim korytarzu podstawówki uczennice starszych klas organizowały dla najmłodszych zabawę „w kole”. Do dziś pamiętam rozczarowania, że nikt mnie nie wybrał chusteczką haftowaną, ale duma mnie rozpierała, kiedy stawałam się „serkiem”, tym, co nie umiał w szkole, choć dla dobrej uczennicy powinno to być obrazą. A dzisiaj dziwi się moja wnuczka, że znam te same piosenki, których ją uczy pani w przedszkolu.

Na moich różnych życiowych drogach były ze mną różne piosenki, pieśni. W jakim stopniu mnie kształtowały i drogi, i piosenki, trudno ocenić, ale budziły refleksje, stawiały pytania. To był czas, kiedy takie właśnie teksty miały piosenki, stąd też prawdziwe jest powiedzenie, że „kto śpiewa, dwa razy się modli”, albo przysłowie „Gdzie śpiewają, dobrzy ludzie mieszkają” 🙂.



© | ePatmos.pl