Tęsknota i marzenie

(J) czyli rozkosz przenoszenia się w inne światy

04 marzec 2022

Tęsknota i marzenie

Autor:
Daniel Kaleta

O, jak miłe są twoje przybytki, PANIE zastępów! Moja dusza wzdycha i omdlewa z tęsknoty do przedsionków PANAPsalm 84:2‑3.

Tęsknota – tymczasowo niezrealizowane pragnienie powrotu do utraconego stanu przyjemności. Marzenie – stan wyobraźni, w którym bez żadnych ograniczeń można zaprojektować rzeczywistość według własnych, nawet najbardziej skrytych tęsknot.

W dziecięcym świecie marzeń można zanurzyć twarz w rudej grzywie lwa, dać się ponieść orlim skrzydłom ponad strzelistymi turniami i najdzikszymi wąwozami, zanurkować na dno morza, wspiąć się na lodowy szczyt, przemierzyć bezkresną pustynię, pospacerować po Księżycu. W tym krajobrazie nie ma przestępców, niebezpiecznych zwierząt, chorób i nieszczęść. Ludzie żyją w przyjaźni, a słowo „niemożliwe” nie występuje w słowniku.

Jako młodzi ludzie marzymy o romantycznej miłości, o podróżach, dobrej pracy, karierze, dobrobycie. Dorosłość przynosi dojrzalsze marzenia o sprawiedliwym świecie, o zdrowiu, bezpieczeństwie, życiu w pokoju i o zaspokojeniu rozsądnych pragnień wszystkich ludzi. Najdojrzalsi marzą o własnej użyteczności społecznej, o pomaganiu i korzystaniu z pomocy, gdy zawodzi zdrowie, przytrafia się nieszczęście czy zaskakuje natura.

Starość niesie z sobą marzenie o ciszy i uśmiechu w rodzinie, o dobrej przyszłości dla kolejnych pokoleń – wnuków i ich dzieci. Wtedy też pojawia się najwięcej tęsknot. Wiele elementów dobrego, zdrowego życia znikło. Pamięć wybieliła przeszłość, która wydaje się teraz jaśniejsza niż była w rzeczywistości. Minione szczęśliwe lata stają się obiektem tęsknot. Chciałoby się, żeby wróciła młodość, pierwsze fascynacje i radości z odkrywania nowych aspektów życia. W normalnym toku istnienia to wszystko wydaje się bezpowrotnie stracone. Może odnowić się tylko w potomkach, w ich młodzieńczych przeżyciach.

Tęsknoty napędzają marzenia. Warto zamknąć czasem oczy i wyobrazić sobie świat, który miałby szansę stać się przedmiotem pragnień wszystkich ludzi – świat, w którym byłoby miejsce nie tylko dla własnych przyjaciół, ale gdzie zmieściliby się również ci, których się teraz nie lubi, nie rozumie, nie akceptuję – ci wszyscy „inni”. Czy jest w tym wymarzonym świecie jakaś perspektywa dla niegodziwych ludzi – oprócz kary, udręki i śmierci?

Tęsknoty i marzenia, nawet te najbardziej nierealne, kształtują rzeczywistość i teraźniejszość. Czy ktoś chce, czy nie, staje się tym, o czym marzy i za czym tęskni – również wtedy, gdy jedynym marzeniem jest to, by nic się nie zmieniło, by niegodziwość jak najdłużej zapewniała komuś uprzywilejowaną pozycję, a ukryte nieprawości nigdy nie wyszły na jaw, by najwyższym priorytetem pozostała wygoda i kompromis. Jeden z popularnych chrześcijańskich kaznodziei, Max Lucado, mawia: „Bóg kocha cię takim, jakim jesteś, ale kocha cię za bardzo, żeby cię takim zostawić”. Bóg chce, byś się zmieniał, byś zmieniał świat wokół siebie, a napędem dobrych zmian są właśnie tęsknoty i marzenia.

Najszlachetniejsze marzenia i tęsknoty znajdą urzeczywistnienie w świecie przyszłego wieku. W Mesjańskim Królestwie powróci młodość, zdrowie, ciekawość nowego i radość z rozwoju przy jednoczesnym zachowaniu umiejętności korzystania z tego, co stare, lecz dobre. Świat stanie się naprawdę bezpieczny i sprawiedliwy. A może nawet uda się komuś rzeczywiście zanurzyć twarz w rudej grzywie potężnego lwa i postawić nogę na Księżycu. Niektórzy mówią: Zbyt piękne, by mogło być prawdziwe. Jezus mówi: Wierz tylko, a stanie się. A przede wszystkim zacznij marzyć i tęsknić, by już tu i teraz przenieść się w inny świat, którego nawet nie umiesz sobie wyobrazić.

Czego oko nie widziało ani ucho nie słyszało, ani nie wstąpiło do serca człowieka, to przygotował Bóg tym, którzy go miłują (1 Kor. 2:9).

W następnym odcinku: Łaska z wami – czyli słowo na zakończenie



© | ePatmos.pl