Ufaj PANU z całego swego serca i nie polegaj na swoim rozumie. Zważaj na niego we wszystkich swoich drogach, a on będzie prostować twoje ścieżki. (Przyp. 3:5-6)
Gdy uczyłem się żeglowania, dowiedziałem się, że chcąc utrzymać dziób łodzi na żądanym kierunku, trzeba czasami mocno wychylić ster. Wiatr i prądy wodne powodowały dryf, który należało wyrównać pozycją płetwy sterowej. (Dla niewtajemniczonych: łódź płynie w takich warunkach częściowo bokiem.) Wędrując po górach, szybko przekonałem się, że trasa, która długo przebiega w poziomie, wcześniej czy później zakończy się stromym podejściem. Czasami więc „prosta” droga wiodła naokoło. Była dłuższa, ale wznosiła się w miarę równomiernie i była łatwiejsza technicznie.
W życiu oczekuję czasem, że Bóg poprowadzi mnie prostą i poziomą drogą. Tylko czy można w ten sposób osiągnąć wysoko położony cel w dryfującym środowisku? Pewnie tak, ale Boża droga jest prostsza.
© | ePatmos.pl