***
Gdyby to było dziś –
ustawiono by szereg przenośnych toalet,
rzędy umywalek.
Pięć tysięcy –
niemała kolejka do umycia rąk.
Cóż że do jedzenia tylko dwie ryby
i chlebów pięć.
Nie mieli serwetek,
płynów do dezynfekcji,
zdrowie i siłę dawało
Jego słowo.
Taki obrazek „zobaczyłam” może w zeszłym roku, nie zapisuję dat, choć ze względu na współczesne zdarzenia taka informacja byłaby istotna.
Dostałam filmik o tym, jak w Chinach restrykcyjnie przestrzega się ustalonych zasad w walce z koronawirusem. Apokalipsa, przeczucie kresu, pojawia się od lat w literaturze, w filmach. Kto wierzył, że zapisy Apokalipsy św. Jana są prawdą? Ludzie – zajęci konsumpcją, wyjazdami, wycieczkami, przyjemnym spędzaniem czasu z rodziną, przyjaciółmi, w lokalach, na bulwarach, a nawet podczas dużych uroczystości religijnych – nie chcieli słyszeć ostrzeżeń: jest zagrożenie. Dopiero przerażające informacje, widok zmarłych, których nie ma gdzie pochować, jak to przy epidemiach zawsze bywało, sprawił, że pojawiły się pytania. Kiedy to się skończy? Czy w ogóle? Jak? Czy wrócimy do naszych przyzwyczajeń, jedzenia, kupowania? Nikt tego nie wie, tylko On.
***
unosi się
Twój Duch
nad światem
jak wtedy
nad wodami
daje nadzieję
nie utoniemy w morzu
niepokoju
podłości złości wyrachowania
podejrzeń perfidii zakłamania
trudno wyliczyć zło
które dołożył XXI wiek
i trudno czasami przeczuć dobro
zobaczyć usłyszeć piękno
bo unosi się Duch
nad naszym światem
© | ePatmos.pl