Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego – Mat. 19:23.
Bogactwo przytrafia się niektórym ludziom. Jedni coś odziedziczą po pracowitych i sprytnych rodzicach. Inni wymyślą ciekawą usługę lub pożyteczny produkt i zanim się zorientują, już wszyscy chcą mieć ich wynalazek, a cyferki na koncie same rosną. Taki dobrobyt oznacza odpowiedzialność. Nie tylko za właściwe zużytkowanie posiadanych środków, ale także za ludzi, którzy pracują w firmach produkujących taki wynalazek, w sklepach, które go sprzedają itp.
Jezus powiedział bogatemu młodzieńcowi, by sprzedał majątek i poszedł za Nim, a wtedy będzie miał skarb w niebie. Młody biznesmen odszedł smutny. Nie wiemy, co zrobił potem. Jeśli był bogaty, to z pewnością zatrudniał pracowników. Czy mógł tak łatwo pozbyć się majątku? Może tylko nabrał do niego dystansu, a Jezus osiągnął swój zamierzony dydaktyczny cel.
Większość ludzi na tym świecie nie jest bogata. Jednak prawie wszyscy marzą o tym, by nagle wygrać w totolotka, by napisać popularną książkę, nagrać piosenkę czy wymyślić aplikację, która sprzeda się w milionach egzemplarzy. Jezus mówi nam, byśmy nie marzyli o bogactwie. Bogactwo napawa dumą, daje wygodę, zapewnia pozycję i przyjaciół, jednak znacząco utrudnia osiągnięcie tego, co najważniejsze – życia wiecznego. Można podawać liczne powody, dlaczego tak jest, ale najprościej jest uwierzyć Mistrzowi – bogaci z wielką trudnością wejdą do królestwa. Po co narażać się na niepotrzebne trudności. Jeśli więc jesteś niezamożny, ciesz się. Twoja droga do królestwa i życia wiecznego będzie prostsza.
Rabbi Jeszua Ha-Nocri – PRZYKAZANIA na każdy dzień roku (fragment),
Daniel Kaleta
refleksja na 22 maja, str. 149
© | ePatmos.pl