A gdy otworzył pieczęć siódmą, stało się milczenie na niebie jakoby pół godziny. – Obj. 8:1
Po otwarciu siódmej pieczęci niebo zamilkło na pół godziny. Można się domyślać, że nie jest to jedyna okoliczność związana ze zdjęciem ostatniego z ograniczeń uniemożliwiających otwarcie i odczytanie księgi Bożych wyroków. Łamanie poprzednich sześciu pieczęci najpierw zwiastowało dramatyczną aktywność czterech jeźdźców, a potem ukazywało ofiary prześladowań oraz wielkie poruszenie nieba i ziemi. Zerwanie siódmej rozpoczyna serię zdarzeń związanych z brzmieniem siedmiu trąb i wylaniem siedmiu czasz gniewu aż po całkowite usunięcie systemowego zła z ziemi. Między zdjęciem siódmej pieczęci a otwarciem zapieczętowanej księgi rozgrywają się sceny opisane w co najmniej dziesięciu rozdziałach Księgi Objawienia.
Jednak pierwszym i bezpośrednim efektem usunięcia ostatniego zabezpieczenia księgi jest milczenie nieba. Społeczne burze kierują się najwyraźniej podobnymi zasadami jak te atmosferyczne. Gdy ludzkie żywioły zaczynają się kotłować, część ich energii rozładowuje się w zamieszkach, które czasami doprowadzają do uzyskania doraźnych ustępstw. W sumie doprowadza to do chwilowego uspokojenia. Jednak jeśli sytuacja nie zmienia się na trwałe, energia zakumulowana w wysokich chmurach ludzkiego niezadowolenia rozładowuje się z tym większym impetem.
Czas trwania milczenia określony jest jako pół godziny. Greckie słowo hora, które tłumaczy się na „godzina”, nie zawsze jest precyzyjną miarą czasu. Może także oznaczać porę roku, chwilę, krótki okres czasu, a gdy powiązane zostanie z liczebnikiem od jeden do dwanaście – wskazuje konkretną porę dnia. Jednak słowo pochodne – hemiorion, które oznacza pół godziny, odnosi się zapewne do konkretnej miary czasu, jako że nieokreślonej chwili czy pory nie da się podzielić na pół.
Godzina jako miara czasu oznaczała w starożytności biblijnej jedną dwunastą dnia liczonego od wschodu do zachodu słońca (Jan 11:9). Pół godziny to zatem okres jednej dwudziestej czwartej części dnia. Liczba 24 występuje w Objawieniu w scenie sali tronowej Najwyższego. Tylu starców otaczało tron Boży. Liczba ta nawiązuje prawdopodobnie do ilości ksiąg hebrajskich Pism Świętych. Najpierw jeden z owych starców pocieszał Jana, by nie płakał (Obj. 5:5). W scenie ukazującej wielki tłum wielbiący Boga i Baranka jeden ze starców objaśniał też Janowi, skąd przybyli ci ludzie.
Z drugiej strony biblijne miary połówkowe nawiązują do materialnego otoczenia człowieka. Opisana na początku Biblii praca stworzenia przeprowadzona została „przez podział” – nieba i ziemi, nocy i dnia, wód górnych i dolnych, lądu i morza, mężczyzny i kobiety. Sześć dni, w których Bóg zrealizował swe dzieło stwórcze, dzieli się na dwie serie po trzy. Na koniec zaś przypada jeden, niepodzielny dzień Bożego odpoczynku. Dlatego być może wszystko, co materialne i ludzkie, kojarzy się z podziałem, zaś boskie jest niepodzielne, całe.
W tej dramatycznej chwili przeciętej na połowę godziny niebo wstrzymuje oddech. Ucicha wiatr, gwiazdy przestają spadać, a może nawet na chwilę zamierają w kolistym bezruchu. Znikają gdzieś ptaki, nie słychać radosnego świergotu. Aniołowie w niebie w milczeniu czekają na dalszy rozwój wypadków. Jak przed koncertem – gdy instrumenty dostroiły już swoje dźwięki do jednego wzorca, zapada na moment uroczysta, pełna napięcia cisza.
W takich chwilach milczy nie tylko niebo. Prorocy nawoływali, by także ziemia ucichła, gdy Bóg szykuje się do rozprawy: Umilknij przed obliczem panującego Pana, gdyż bliski jest dzień Pański; bo Pan zgotował ofiarę, i poświęcił wezwanych swoich (Sof. 1:7). Zbliżają się zatrważające zdarzenia, które zwiastowane będą głosem donośnych trąb. Te sygnały nie wróżą niczego dobrego. Wyjące syreny zapowiadają katastrofy i zagrożenia wojenne. Wyczekiwanie na dźwięk alarmu to moment dramatycznego napięcia.
Stworzenie winno milczeć w chwilach, w których rozgrywają się wielkie sprawy Boże. Bóg zamilkł, gdy stworzył człowieka*. Gdy zaczyna mówić, człowiek powinien umilknąć. Niech ucichną też tworzone przez ludzi niebiosa, niech zamrze ziemia, by usłyszeć święty głos. Jeśliby ludzkie żywioły nie umilkły, uciszy je sam Bóg przerażającym rykiem z Syjonu (Joela 3:16 BG).
* Hebrajski rdzeń Alef-Dalet-Mem, tworzący słowo adam – człowiek, z innymi samogłoskami może przybrać znaczenie „zamilkłem”.
Jak Ijob kładziemy rękę na usta, by dowiedzieć się, co ma do powiedzenia Bóg: Otom ja nędzny, cóż ci odpowiem? Swoją rękę kładę na ustach (Ijoba 40:4; w BG Ijoba 39:37). Milczenie jest jedyną słuszną postawą stworzenia, gdy przemawia Bóg. Gdy znów rozszaleją się żywioły, niech człowiek woła do Boga, który obraca burzę w ciszę, tak, że umilkną nawałności ich (Psalm 107:29).
W następnym odcinku: Proroctwo czy przepowiednia – czyli o sposobie spełniania się wizji
© | ePatmos.pl