Ogólne spostrzeżenia związane z proroctwami

19 sierpień 2016

Ogólne spostrzeżenia związane z proroctwami

Autor:
Piotr Kubic

Tekst został zainspirowany dyskusją panelową w Szczyrku, podczas Konwencji Międzynarodowej 2016 i jest kontynuacją poprzedniej części „Opowiedzieć Proroctwo Zachariasza, rozdziały 12–14”.

W każdej dobrze napisanej powieści następują zwroty akcji. Fragmenty grozy przeplatają się z fragmentami radosnymi. Nie inaczej jest w proroctwach, bo to bardzo dobra literatura. Przykładem są trzy rozdziały (12, 13 i 14) Proroctwa Zachariasza. Szczególnie ważne są te zmiany, w których ktoś (jednostka lub grupa) upada moralnie, albo co ważniejsze – nawraca się. W proroctwach najważniejsze NIE jest przekazanie informacji o tym, co się będzie działo, w jakiej kolejności, czy coś się już wydarzyło czy jeszcze nie.

Głównym celem wydawania proroctw jest zbliżenie słuchaczy, czytelników, do Boga. Pokuta, naprawienie, przeprowadzenie procesu przemiany. Informacje przekazywane w proroctwach mają służyć temu właśnie celowi, a nie zaspokojeniu ciekawości.

O tym, że taki jest główny cel – przekonuje nas najczęstsza forma literacka proroctw. Gdyby miały być przepisem na przyszłość, przypominałyby listę, na której widniałyby wydarzenia ustawione chronologicznie. Tak jednak nie jest. Proroctwa z trudnością poddają się analizie czasowej. Po drugie – są napisane w sposób niejasny, zaskakują połączeniem elementów, przeplataniem liryki z epiką, łączeniem różnych warstw znaczeniowych.

W ten sposób tekst proroctw jest otwarty na różne interpretacje. A to wskazuje, że nie jedna jedyna interpretacja jest najważniejsza, ale chodzi o efekt, jaki ma być osiągnięty u odbiorcy. Tym efektem ma być odnowa moralna. Do tego efektu mogą prowadzić różne drogi, człowiek sam ma wpływ na to, jaka droga jemu przypadnie. Jest możliwe odwrócenie, zatrzymanie proroctwa, jeśli człowiek sam przyspieszy proces zbliżenia do Boga. Przykładem jest proroctwo Jonasza o Niniwie.

Moralność w proroctwach nierzadko jest bagatelizowana, jako prosta i oczywista. To ciekawe, że „twardym pokarmem” może się wydawać intelektualne badanie proroctw, zaś „mlekiem” – zastosowanie ich w praktyce. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie.



© | ePatmos.pl